ByKarolina Jurasik
‘’Stres’’ to niezwykle często używane w dzisiejszych czasach określenie. Dotyczy ludzi na każdym etapie życia, bez znaczenia jest tu wiek, poziom wykształcenia czy sytuacja społeczno-ekonomiczna danej osoby. Jest to doświadczenie uniwersalne i wszechobecne. W sensie naukowym dużo już wiemy na temat stresu, a także tego, jak nasz organizm reaguje w odpowiedzi na niego. Na co dzień jednak wciąż wiele osób ma trudność z jednoznacznym jego rozpoznaniem w swoim życiu codziennym, a także z radzeniem sobie z jego nadmiarem. Stres wciąż pozostaje jednym z częściej zgłaszanych problemów w gabinecie psychologa.
Różne oblicza stresu
Stres to złożone zjawisko. Jest on naturalną odpowiedzią naszego organizmu na wymagania pojawiające się w naszym otoczeniu. W tym znaczeniu działa na nas pobudzająco i motywująco, pomaga nam osiągać cele, a w niektórych sytuacjach przetrwać zagrażające zdrowiu i życiu sytuacje. Z drugiej jednak strony, może powodować trudności w funkcjonowaniu emocjonalnym, myśleniu, a także w zdrowiu. Od czego zależy więc to, czy stres ma na nas pozytywny czy negatywny wpływ? Aby odpowiedzieć na to pytanie musimy bliżej przyjrzeć się temu, co dzieje się z nami pod wpływem jego działania.
Jak reagujemy na stres?
Kluczowe znaczenie dla przebiegu reakcji stresowej ma układ nerwowy i hormonalny. Specyficznie, część współczulna i przywspółczulna układu autonomicznego. Reakcja na stres zaczyna się od ‘’zauważenia’’ niebezpieczeństwa w naszym otoczeniu. Co ciekawe, zupełnie nie ma dla człowieka znaczenia, czy zagrożenie to jest realne – odbierane przez receptory sensoryczne (jak wzrok czy słuch), czy też jest to wyobrażenie lub wspomnienie, które w jakiś sposób nam zagraża (niestety!)
Gdy sytuacja zostanie zinterpretowana jako zagrożenie, układ nerwowy reaguje i inicjuje przetworzenie sygnałów na emocje, które z kolei doprowadzają do uwolnienia neurotransmiterów i neurohormonów. A te powodują odpowiedź na poziomie narządów, tkanek i komórek, przygotowując organizm do podjęcia aktywności, z reguły przyjmującej charakter walki lub ucieczki. Jeśli pozostaniemy wystarczająco uważni, reakcję tą będziemy w stanie zauważyć w swoim ciele, zachowaniu, myśleniu i emocjach. Pojawi się ona po to, aby umożliwić nam sprawne reagowanie w sytuacji zagrożenia. Gdy przeszkodę ocenimy na wartą stawienia czoła, organizm będzie mobilizował nas do walki, jeśli natomiast na zbyt przerażającą – pojawi się chęć ucieczki.
W czytaniu dalszej części artykułu może więc być pomocne, aby na chwilę wrócić myślami do ostatniego razu, kiedy wydarzyło się w naszym życiu coś, co sprawiło, że poczuliśmy wysoki poziom stresu, jak wystąpienie publiczne, egzamin czy nawet podróż samolotem.
Ciało – zachowanie – emocje – myślenie
Co dzieje się zatem w naszym ciele? Przede wszystkim możemy obserwować wzmożoną akcję serca – krew płynie szybciej, aby przyspieszyć tempo rozprzestrzeniania się tlenu. Tlen jest nośnikiem energii, która umożliwia sprawniejszą walkę z przeciwnikiem lub ucieczkę przed nim. Nieprzyjemne doznanie, które może nam wtedy towarzyszyć to na przykład ‘’palpitacje’’ serca, lub uczucie, jakby miało ono nam zaraz wyskoczyć z piersi. Przyspiesza również nasz oddech – powodem jest znów wzmożone zapotrzebowanie na tlen. To z kolei może skutkować uczuciem braku oddechu, duszenia się, dławienia, a nawet ziewania. Odczuwamy wzrost napięcia mięśni szkieletowych, którego częstym skutkiem ubocznym jest uczucie spięcia, czasami bólu, drgania lub trzęsienia się mięśni. Obniża się aktywność układu trawiennego – to pozwala na to, aby więcej energii zostało dostarczonej do systemów bezpośrednio użytecznych w walce lub ucieczce, do których trawienie, jak możemy się domyśleć nie należy. Jako konsekwencje mogą pojawić się uczucie suchości w ustach, mdłości, zaparcia lub biegunki. Ten sam los spotyka trzewia i skórę, co w rezultacie może skutkować uczuciem zimna, drętwienia, mrowienia w palcach rąk i stóp, bladym kolorem skóry.
Jeśli chodzi o zachowania w obliczu stresu to można opisać je na osi, na której jednym końcu byłaby aktywność, a drugim pasywność. Jeżeli „walczymy” ze stresorem możemy prezentować zachowania agresywne lub rozdrażnienie (opryskliwość, nerwowe reakcje nawet w drobnych sprawach). Skutkiem reakcji ucieczki może być natomiast wycofanie, unikanie i rezygnacja z walki o swoje.
Reakcję walki lub ucieczki możemy zaobserwować również w naszych emocjach i myśleniu. Doświadczamy zwykle silnych i negatywnych emocji jak lęk, niepokój, rozdrażnienie czy złość, nadmierne pobudzenie, impulsywność. Obniża się również poziom naszych zdolności poznawczych, jak problemy z pamięcią. Zauważamy obniżenie koncentracji i rozproszenie uwagi, a nawet gonitwę myśli. Obniżona jest także nasza zdolność do myślenia krytycznego, kreatywnego, mamy także trudności z podejmowaniem decyzji. Aby zobrazować te zmiany możemy w pamięci przywołać jednego z bohaterów filmów, które mają trzymać w napięciu czy horrorów. To oni zawsze, uciekając przed niebezpieczeństwem, chowają się w ‘’złych’’ miejscach czy biegną ‘’w złą’’ stronę, prosto w ramiona oprawcy. Być może wiedząc dokładnie jak stres wpływa na nasze myślenie, będziemy dla nich trochę bardziej wyrozumiali.
Skutki długotrwałego stresu
Kolejną kwestią o której warto przy tym pamiętać jest fakt, iż większość stresorów w naszym życiu codziennym nie stanowi dla nas i dla naszego zdrowia fizycznego zagrożenia. W dzisiejszych czasach stresujące są dla nas raczej sytuacje społeczne, problemy w pracy czy w rodzinie. W związku z tym, część zmian, którym podlegać będzie nasz organizm odczuwana będzie przez nas raczej jako utrudniająca funkcjonowanie lub nieprzyjemny skutek uboczny niż jako pomocna reakcja umożliwiająca wyeliminowanie stresu.
Szczęśliwie, wiele opisanych powyżej zmian, które zachodzą na skutek reakcji “walcz lub uciekaj” ma charakter krótkotrwały i odwracalny. Kiedy stresor znika, ciało uspokaja się i po jakimś czasie wraca do równowagi. Problem pojawia się więc wtedy, gdy stresor lub sytuacja stresowa utrzymują się dla nas przez dłuższy okres czasu, jak na przykład przewlekła choroba bliskiej osoby lub praca zawodowa w ciągłym napięciu. W takich warunkach nasze ciało nie wraca naturalnie do balansu, co może przekładać się na jakość funkcjonowania, a nawet doprowadzić do rozwinięcia stanu chorobowego. Wśród streso-zależnych powikłań chorobowych możemy wymienić takie, które odnoszą się zarówno do zdrowia psychicznego (jak np. depresja, zespół zmęczenia przewlekłego, choroba Alzheimera, choroba Parkinsona), jak i tych odnoszących się do zdrowia fizycznego (jak np. otyłość, cukrzyca typu 2, miażdżyca, nadciśnienie samoistne, zespół jelita nadwrażliwego, niepłodność, zaburzenia miesiączkowania, impotencja czy problemy dermatologiczne).
Oceń swój poziom stresu
Biorąc pod uwagę opisane procesy i długotrwałe konsekwencje, rozumiemy już jak bardzo ważna jest umiejętność zarządzania stresem w naszym życiu. Jednym z pierwszych kroków, który warto uczynić w tym celu, jest zwrócenie uwagi na to, jak wygląda w tym momencie nasze życie pod względem doświadczenia stresu. W tym celu przydatna może okazać się poniższa skala psycholożki i psychoterapeutki poznawczo behawioralnej Magdaleny Staniek. Zachęcam do tego, aby przyglądnąć się poniższym pytaniom i odpowiedzieć na nie tak lub nie.
-
Czy masz poczucie ciągłego braku czasu i wydaje Ci się, że ogrom spraw do załatwienia jest zdecydowanie za duży?
-
Czy nieustannie czujesz zmęczenie i niemal bez przerwy myślisz jedynie o tym, by wreszcie znaleźć czas na odpoczynek?
-
Czy często Ci się zdarza, że nawet gdy masz czas wolny np. oglądasz film, jesz obiad, i tak myślisz o sprawach, którymi czujesz powinność się zająć?
-
Czy zauważasz w sobie większą niż kiedyś niechęć do leniwego spędzania czasu? Czy jeśli to robisz, to masz poczucie należałoby ten czas wykorzystać lepiej, praktycznej?
-
Czy masz trudności z zasypianiem, relaksowaniem się, odpuszczaniem sobie w niektórych sprawach?
-
Czy masz większą niż kiedyś tendencję do wpadania w złość bez wyraźnej przyczyny?
-
Czy w ostatnim czasie wielokrotnie zdarzyło ci się rezygnować z odpoczynku i relaksu?
-
Czy często masz poczucie, że twoje możliwości radzenia sobie z problemami są znacznie mniejsze, niż potrzebujesz, a zadania i sprawy, którymi powinieneś się zająć, przytłaczają cię i przestraszają?
-
Czy jakieś sprawy i zadania, które dawniej nie sprawiały ci żadnego problemu, dziś jawią ci się jako przekraczające twoje możliwości?
-
Czy często masz poczucie bezradności, smucisz się i tracisz chęć do walki z przeciwnościami losu?